środa, 31 grudnia 2014

Rok 2014

     Na wstępie powiem ,że był to rok ,który dosłownie zmienił moje życie.

Niedługo minie rok odkąd poważnie zagłębiłam się w świat kynologi. Zrozumiałam ,że z moim psem mogę więcej niż tylko zabawy, spacery i podstawowe komendy. Że nie mogę skreślać przywołania mimo iż odpięcie smyczy jeszcze w styczniu wiązało się z natychmiastową ucieczką. Że mój pies zrozumie ,że inne psy nie są straszne. Że on może umieć coś.




I tak od stycznia z 10 sztuczek zrobiło się 70, jeśli liczyć tak "ogółem" 50 i z 20-30 używanych. Wydaje mi się ,że to ogromny postęp jak na niecały rok. Dodatkowo mamy wyuczone podstawy w obedience i Dogfrisbee, oraz coś tam w agilitkach. Zrobiliśmy ogromne postępy w posłuszeństwie, pies nie jest agresywny i powiedzmy ,że ma dobre przywołanoko! Może być tylko lepiej!




Niektórym osobom chciałabym serdecznie podziękować.
Wiktorii - Za to ,że dzięki niej zagłębiłam się w świat kynologi. Całkiem przypadkiem mnie w to wciągnęłaś i nadałaś motywacji oraz nowego sensu życia - Dziękuję <3
Julii - Za to ,że cały czas mnie wspiera i za te ciągłe spacerki i spotkania. Że dzięki niej dużo się dowiedziałam i uwierzyłam w mojego psa <3
Ninie - Za to ,że od niej dowiedziałam się naprawdę bardzo dużo i ,że znalazłam swój <3 <3
Marcie - Za to ,że mam komu pomagać w tym świecie kynologi i za spacerki i za motywacyjne słowa!
Zuzi (S.) - Za to ,że swoimi mocnymi słowami dała mi dużo do myślenia i zmienienia sie i mojego psa na lepsze - Dzięki :P !
Zuzi (G.) - Za to ,że jesteś przy mnie, dajesz motyw i pomagasz i to bardzo <3
Izie - Tobie to chyba głównie za to ,że jesteś i pomagasz we wszystkim, ZAWSZE <3
Karolinie - Pf bo tak. Nie umiem określić!
Dzięki dziewczyny, na pewno będę to rozwijać dalej!

Mocno się przyłożyliśmy do pracy i okazało się ,że inne psy takie straszne nie są:


Pierwszy spacer z Toffim :) !


Drugi spacer z Toffim :) !


Kasper i Luna! (jakość xd)


Kasper i Dżeki :) (Ahh ta jakość :P )


Kasper i Tofs ! :D


:)



Kasper & Vivat !



I nawet można się z nimi bawić ;) !

Spuszczanie ze smyczy już nie takie straszne! Pies bardzo się zmienił, aż miło się słucha "Jak się za niego wzięłaś to totalnie inny pies" czy "Cuda z nim wyczyniasz, bardzo mi się to podoba, brawo!" ciepło się na serduchu robi.Dużo wywalczyłam dla niego, najlepszą wiadomością było ,że może zamieszkać w domu! Wow, nareszczcie!


Nera i Kasper :)


W 2014 poznałam dużo nowych ludzi i ich psów. Mnóstwo socjalizujących spacerków, sesyjkowych i "magicznych". Ten rok odwrócił moje życie do góry nogami, ogromnie się cieszę !!!
2015 na pewno będzie o wiele lepszy i "magiczniejszy"! O tak plany już są!



Szczęśliwego Nowego Roku ! :)

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Obedience

Po wzięciu tego sportu "na poważnie czas na post! :)

Ostatnie sukcesy:
*Pac
*Przytulanie się do nogi
*Ładne dostawienie


 O jakiegoś czasu porządnie wkręciliśmy się w obedience. Ćwicząc ten spokojny ,a zarazem emocjonujący sport, budujemy mocną więź między sobą. Kasper coraz rzadziej mnie wyprzedza, przytula się do nogi i powoli odstawiam niektóre komendy - czyli pies reaguje na znaki! Coraz bardziej prostuje ręce, nie muszę trzymać ich na brzuchu! Ponieważ to początki - wiadomo jest to obi pomieszane z rally-o :) Mniej nakierowuje go przy dostawianiu, sam poprawia się gdy usiądzie za daleko i PATRZY na mnie! Kontakt wzrokowy wyrabia się coraz to lepiej. Musimy poćwiczyć "Pac" koło nogi.

Na koniec życzymy WESOŁYCH ŚWIĄT :) !
Pozdrawiamy K & K