Od dawna chciałam naskrobać taki post, więc wreszcie znajdując chwilę wytchnienia - jest :)) Zapraszam!
Spacery, spacery, spacery. Wiosna coraz bliżej, pogoda powoli zaczyna nas dopieszczać, robi się ciepło, słonko świeci. Ale łączy się z tym gorąc = uzupełnianie wody! Nasze psiaki na takim spacerze powinny dużo pić, zresztą my również ,ale co zabierać ze sobą? Oczywiście zawsze pies może napić się z rzeczki/jeziorka/kałuży. Natomiast ja nie preferuje tego, wole ,żeby pił czystą butelkową (ew. kranówę) wodę. Cały czas mowa tu o miskach podróżnych. Na rynku istnieją dwa rodzaje - miska składana i miska z butelką, posiadamy oba. Daje nam to możliwość wyznaczenia ,która jest lepsza. Miska składana czy miska z butelką? Czytajcie dalej by dowiedzieć się jakie według mnie posiadają one plusy i minusy :)
Na pierwszy ogień - miska składana.
Nabyliśmy ją w ferie tuż przed semi z Jagną ,ale już jestem w stanie wypisać jej plusy i minusy.
Kupiona w Auchan w dziale dla zwierząt za całe 6 zł. Z tego co pamiętam był jeszcze różowy kolor ,ale nie jestem pewna. Nasza jest w dwóch odcieniach niebieskiego - błękit i ciemny niebieski. Miska o pojemności ok 450 ml.
Plusy:
+ Po złożeniu jest mała, wąska, łatwa w przechowaniu (bez problemu wsuwa się między rzeczy do torby)
+ Łatwa do mycia
+ Po rozłożeniu pojemna
+ Po rozłożeniu wygląda jak zwykła psia miska i pies chętnie z niej pije
+ Dzięki dziurkom po bokach można przewlec sznurek i zawiesić, np. do spodni/plecaka
+ Można bez obaw myć w zmywarce
+ Cena, zdecydowanie baardzo tanio!
+ Zabiera się jedną butelkę z wodą dla siebie i dla psa
Minusy:
- boki są twarde (plastik) i źle ugięte mogą popękać
- Serca (dziurki) są w środku ostre, przez co przewleczony sznurek się przeciera
Zdecydowanie plusy przeważają, przez łatwość jej przechowywania i całokształt. Cieszę się ,że ją wzięłam bo zdecydowanie się przyda!
Tak więc, czas na poidełko z butelką. Kupione w ZooZoo.pl za 25 zł w wakacje 2014. Istnieją dwa rozmiary, 700 ml i ok. 500 ml.
Plusy:
+ Duża pojemność
+ W zestawie posiada sznurek ,aby przywiązać poidło do spodni/plecaka oraz haczyk ,o który można zaczepić poidło (np. w razie urwania sznurka)
+ Można je wrzucić do zmywarki bez obaw
Minusy:
- Po napełnieniu wodą robi się bardzo ciężkie, więc noszenie go przy spodniach jest nie wygodne ,a wpakowanie go do plecaka dodaje ciężkości
- Nigdy nie mam pewności czy nie będzie przeciekać i dlatego za każdym razem zawijam je siateczką. Przy zakręcaniu nie wiem kiedy przestać, boje się ,że coś strzeli i pęknie (więc przypadkiem mogę nie dokręcić)
- Spód łatwo pęka. Nasz ma spore pęknięcie, po nalaniu wody co prawda od razu nie przecieka ,ale gdy pies wparuje ze swoim adhd i "rozpycha" się po misce, niestety nie wytrzymuje naporu i pęknięcie rozszczelnia się
- Trudno je wyczyścić ręcznie (butelka) ,a wiadomo ,że przy szalonym psie czasem "cudem" może pobrudzić się i butelka w środku
- Zakręcanie do najłatwiejszych nie należy (taki minus dla leniwych ;p)
- Cena
- Na spacer zabieramy dwie butelki, dla siebie i dla psa oddzielnie (chyba ,że ktoś chce z tej butelki pić ;p)
Tu (nie)stety przeważają minusy. Zwłaszcza ciężkość... jest to chyba mój najgorszy zakup ,którego baardzo żałuję.
Co polecam?
Zdecydowanie polecam miskę składaną. Po pierwsze cena, po drugie waga, po trzecie wielkość ,a po czwarte wytrzymałość. Może rozwiałam czyjeś wątpliwości. Nic dodać, nic ująć, bierzcie miski. :)
Pozdrawiamy! K&K
Ja się z tym nie zgodzę raczej. Butelka jest moim zdaniem praktyczniejsza i nie przesadzajmy 500ml to pół kilo więc tragedii nie ma.
OdpowiedzUsuńJeśli pies z niej tylko pije to nie pęknie. No i cena - przepłaciłaś i to duuużo! My mamy taki bidon za 7zł.
Owszem od tylko picia nie pęknie. Nam pękła od noszenia w torbie. 500ml to nie pół kilo. Woda ma ogromną objętość i to naprawdę dużo waży, bynajmniej dla mnie. Fakt, jakiś czas temu były w biedronce za 7 zł. Ja mam trixówkę i żałuję baardzo! Po za tym jak wspomniałam, przy poidełku trzeba mieć aż dwie butelki w torbie ,a tak to jedna. Ale każdy ma swoje zdanie.
UsuńNo ja nie wiem czy to aż takie ciężkie jest. Jak wkładam do plecaka z zabawkami i piciem dla siebie to dużej różnicy nie czuję.
UsuńOj, ja i moje kolana (i plecy!) czujemy :)
UsuńMy również posiadamy poidło z Trixie.Już po trzecim spacerze butelka odpadła od miski, a na pierwszym zaczęła przeciekac.
OdpowiedzUsuńNie polecam :)
kundlowo.blogspot.com
A wolę bidon, i polecam z czystym sumieniem. Nic mi nie pękło. :)
OdpowiedzUsuńNo to zazdroszczę ,ale i tak łatwiej mi jednak z miską:)
UsuńMi się wydaje, że taka butelka http://www.shamanpets24h.pl/butelka-z-miska-250ml-na-wode-dla-psa.html jest praktyczniejsza na spacerze od miski, ale to już zależy od użytkownika.
OdpowiedzUsuńW jakim sensie praktyczniejsza? Do miski wlejesz tyle samo wody;)
UsuńJa osobiście biorę bidon na spacer z psem jest dużo wygodniejszy mam 2w1
Usuń2w1? W sensie butelka i miska odrazu? To przecież małą butelkę wody możesz włożyć do miski. Ba! Możesz z niej pić i nalewać psu, no chyba, że z tego bidonu będziesz pić, ja nie wnikam. ;)
UsuńMnie również bardziej przekonuje bidon. :P
OdpowiedzUsuńhttp://cztery-lapy-jeden-nos.blogspot.com/