Gdy przyszedł czas na Speed Way, ogarnięcie startów i na nas... było dość śmiesznie. pierwszy biegł Kasu, na pożyczony od Zuzy (Dream) szarpaczek polarowy, Kas pobiegł coś koło 29km/h, potykając się na początku. Poszarpałam sie może kilka sekund i trzymając za rączkę szelek pobiegłam z nim, dałam komukolwiek (chyba Julii od Vipera??) i wzięłam Holly na start. Pobiegła 31 km/h. Dałyśmy radę!
![]() |
wspaniałe potknięcie podczas pierwszego biegu fot. fotografiapodpsem |
Przez całe zawody Kas zachowywał się wzorowo, pięknie klatkował...a no tak jak to on <3 był miły dla innych piesków, wracał na zawołanie i w ogóle kocham kocham <3 <3 Oczywiście zapomniałabym nie pozdrowić kogoś kto ukradł mi nowo kupiony jeden z dysków :))) nie wiem czy był to człowiek czy ktoś nie upilnował swojego psa, ale cóż..
Następnego dnia już nie rwaliśmy się na podróż do Kaput, bo najzwyczajniej nie miałyśmy jak:P Wybrałyśmy się na piknik z okazji Ogólnopolskiego Dnia Dogoterapii, tam wzięliśmy udział w pokazie sztuczek, na którym Kas rozproszył się porozwalanymi smaczkami i miałam ochotę go zabić :))) i pokazie agility, na którym zawąchał się na kilka sekund, ale nie dziwie się, to on, a na około było rozwalone smaczki. Zresztą torek był chyba ponad nas... hopka, hopka, hopka, tunel, hopka, hopka, hopka :D
Pozdrawiamy, K&K
Gratulujemy :) Hmm.. może my także zaczniemy startować w takich zawodach... no cóż będzie trzeba się zastanowić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Biały Krukk
Gratulacje! Kas spisał się na medal ;)
OdpowiedzUsuń