Nieoficjalne zawody o Złotą Łapkę w klubie Juhuu! i pobyt nad morzem
29 lipca razem z Martą i Holly wyjechaliśmy do Gdyni. Jechaliśmy całe 6(!!!) godzin...po to by dwa pierwsze dni spędzić na odpoczynku na miejscu ^_^ i 31 lipca pojechać na zawody do Robakowa do Juhuu! Spotkałam wiele znajomych, między innymi Ninę z Fruity Teamem, wymiziałam Figusię i poznałam Kiwiczka:D Standardowo gdy zaczęła się nauka toru nie ogarnęłyśmy, że to już to i zapoznawałyśmy się z largami zamiast skami i mkami xD tory nie były bardzo trudne, za to ciekawe i fajne do biegania. Podobało mi się sędziowanie i ogólna atmosfera panująca na zawodach, było bardzo sympatycznie:D
fot. Gosia Łaś
Pierwszy tor był całkiem fajny i głupio się zdisowaliśmy, Kaspra cos rozproszyło i przepatatajał koło hopki. Gdybym go nie dotknęła to byłby tylko błąd..grr:P Na drugim torze Kas zamiast skoczyć prosto, zrobił outa, nie wiem w sumie czy to była moja wina:/ Za to w jedynym biegu agility Kas zdobył 1 miejsce:) oczywiście 1/2 bo jakby inaczej:P
fot. Gosia Łaś
Fot. Gosia Łaś
Fot. Gosia Łaś
Filmy z przebiegów:
Do zobaczenia w październiku w naszym powiększonym składzie:D
Cieszymy sie ze znów sie spotkamy w październiku! :D
OdpowiedzUsuń